Bo Ren… czuł napięcie. Nienawidził oczekiwania. Chciał jak najszybciej wykonać swoje zadanie, bo jeszcze… może się rozmyślić. Krew buzowała mu w żyłach i czuł podekscytowanie jak i strach.
(...)
Chyba nie, bo nigdy przedtem nawet nie pomyślał o… nawet nie wiedział, jaki rzeczywiście jest świat shinobi. Uważał się za… żartownisia. Teraz nawet uśmiech przychodził mu z trudnością. Pomyśleć, że ponad miesiąc temu wiódł szczęśliwe życie. Kłócił się z Setsu, popisywał się z Ashem, robił żarty Shikamaru, a ojcu wyrzuty, że nie ma dla niego czasu, bawił się z Lenem, spotykał się z Makedą i rozmawiał dużo z matką.
To się wydawało takie odległe.
(...)
Na nowo się naradzał, budował swoją osobowość od podstaw.
Jak bardzo Ren się zmieni T-T Nie chcę żeby stał się jakimś bezdusznym shinobi T-T To syn Naruto, on musi być dobry T-T
OdpowiedzUsuńTak, musi być dobry. Tego się od niego oczekuje :)
Usuń