- Twój ojciec chyba oszalał – podsumowała Azula do Asoki.
- Naprawdę nie wiedziałam, co planuje. Nie sądziłam, że wymyśli coś aż tak trudnego – mówiła z przejęciem Asoka. Dziewczyna tylko mocniej ścisnęła kota, który tylko wydał miauknięcie, a oczka prawie wyszły mu z głowy. Od razu zaczęła przepraszać zwierze i głaskać po głowie, na co Kuro tylko zamruczał udobruchany.
(...)
Makeda kaszlała. Jej siostra znowu udowodniła, że jest sprytniejsza od niej. Aż zagotowała się w środku i poczuła głębokie upokorzenie.
Czyżby rozdział był poświęcony kobiecym walkom? :D Kurczę aż się nie mogę doczekać co zostało wymyślone :3
OdpowiedzUsuńNie powiedziałabym że tylko kobiecym :) Na pewno będzie dużo pułapek :) Odpisałam ci na twój ostatni komentarz pod rozdział 4.
Usuń