17 lutego 2019

Setsu Hidden - 1


Hidden to ukryta historia z perspektywy jednego bohatera. Przedstawia sceny z innego punktu widzenia, ale także zawiera historie, które nie zmieściły się bądź nie pasowały do całości tomu I i II.Ot, dodatek do Rozdartej Rany. 
Setsu Hidden ma 12 rozdziałów. Opowiadanie to zawiera sceny erotyczne (yaoi) i jest to główne romans. 



Rozdział 1
Koniec Udawania

Setsu odwrócił wzrok. Czekał razem z innymi na Makedę, Asha i Bashiego.
On chciał zobaczyć w bramie kogoś innego.
Nie było go w Wiosce przez trzy długie lata. Syn Hokage go przeraźliwie denerwował, przynajmniej miał spokój, gdy ten uciekł.
Nie, wcale tak nie myślał.
Tęsknił za nim. Myślał o jego uśmiechu i jasnych oczach.
O przeszłości, której nie chciał pamiętać, a teraz to wszystko miało się mu przypomnieć. Wszystkie bolesne wspomnienia wychodziły na wierzch. To jak go odrzucił. To jak przestali być przyjaciółmi. To jak zabił jego przyjaciela, Gyatamaru. To jak na niego patrzył. To jak się z nim kłócił i nie mógł nic zrobić.
Nagle usłyszał głosy zdumienia. Azula zatkała usta dłonią.
I przyszedł. Wrócił.
Setsu musiał mrugnąć kilkakrotnie, aby upewnić się, że widzi prawidłowo.
Blondyn szedł w ich kierunku. Urósł, był wysoki. Miał na sobie czarną, obcisłą bluzkę bez rękawów, z kapturem i granatowe spodenki. Jego twarz była jeszcze przystojniejsza niż wcześniej.
- Ren? – rzucił pytająco Setsu, przecierając fiołkowe oczy.
Hinata rzuciła się na syna.
Już po chwili nie było tak kolorowo. Katon spytał się Rena, gdzie jest Jun, a potem zaszła afera z Sayą.
- Nie wiem, co ty wygadujesz, ale zmieniłeś się, Ren – powiedział Setsu.
Jak on mógł tak po prostu oskarżać małą dziewczynkę?
Uzumaki wziął głęboki oddech. Pozwolił się oddać emocjom.
- Daj spokój, ja wiem swoje – odparł tylko. – A ty nadal jesteś obrażony? - spytał Ren.
Setsu zrobił krok w tył.
- Słucham? – zadał pytanie.
- Jak wtedy, po naszym Egzaminie na Genina – odpowiedział pewnie Uzumaki.
Nie, nie, nie, nie. Tylko nie to. Nie chciał tego pamiętać. Zaraz go upokorzy, zaraz go złamie. Tak niewiele brakowało.
- Nie wiem o czym mówisz – wypalił, rumieniąc się.
- A mam ci przypomnieć? – zasugerował Ren, a Setsu gwałtownie zbladł.
Fiołkowooki przełknął ślinę, chyba nie spodziewał się takiego obrotu akcji.
- O czym ty mówisz, Ren? – spytała nagle Makeda niezrozumiałym tonem.
Blondyn podszedł do Setsu.
- Nie zastanawialiście się nigdy dlaczego po tym Egzaminie nagle się między nami popsuło? Przecież byliśmy najlepszymi przyjaciółmi – odrzekł szybko, a Ash pokręcił głową.
- Nie mów tego – prosił Setsu. – Nie…
Chłopak wyglądał na tak spanikowanego. I czuł się okropnie. Poczuł zimny dreszcz przebiegający po kręgosłupie.
- Już pamiętasz? – prowokował chłopaka. - Czemu się mnie boisz? – spytał blondyn.
- Ja nie chcę, żeby… - Nie mógł znieść tej sytuacji. Nie chciał tego mówić ludziom, wstydził się tego. Miał nadzieję, że wszystko da radę zmienić, ale od tamtego czasu, on… - Wolę tak, jak jest teraz - Mówił tak, jakby każdym zdaniem próbował uratować sytuację. – Ja nie mogę… - Mocno zacisnął oczy i złapał Rena za ręce.
- Otwórz oczy – powiedział blondyn. Wydawał się zapomnieć o tych wszystkich ludziach, stojących tutaj. Chciał tylko zniszczyć tę sztuczną maskę Setsu, który…
Chłopak otworzył swoje fiołkowe oczy. A Ren… pochwycił go szybko w swoje ramiona i wsunął swoją dłoń w jego włosy. Setsu tylko patrzył jak Ren dociska jego głowę Setsu do swojej i zaczyna go całować…
Gwałtowny ruch doprowadził go niemal na skraj. Jęknął, ale jego jęk ukrył się w ustach Rena. Jego serce zaczęło bić, jakby chciało się przebić przez klatkę piersiową i wskoczyć wprost w dłonie Uzumakiego.
Zarzucił mu ręce na szyję i objął go, a gdy pocałunek się skończył, schował swoją twarz w jego obojczyku.
Ren spojrzał na innych. Wydawali się być zdziwieni.
- Setsu pocałował mnie po Egzaminie na Genina i żeby nie musieć się tłumaczyć, przestał się do mnie odzywać.
Ren znowu spojrzał na niego. Pogłaskał jego głowę i objął go mocniej.
- Cały drżysz – wyszeptał.
I drżał nawet, gdy nocą wracał do swojego domu.

*
Setus wszedł do pustego domu. Zdjął buty w przedpokoju i skierował się ku kuchni. Zapalił światło i usiadł na krześle przy stole.
Ziewnął. Był zmęczony, ale jednocześnie wiedział, że dzisiaj nie zaśnie.
Ojca nadal nie było. Spojrzał na zegarek. Było późno.
Wstał z krzesła i podszedł do lodówki, gdzie miał przygotowany wcześniej ryż z rybą. Chwycił za pojemnik i pałeczki i zasiadł do stołu z jedzeniem. Gdy skończył posiłek, umył naczynia i zagotował wodę. Wyjął dwie filiżanki i wsypał do nich liście herbaty, które następnie zalał gorącą wodą.
Pozostało mu czekać na ojca.
Uporczywie starał się nie myśleć o tym, ale teraz, gdy był sam, po jego głowie krążyło jedno wspomnienie. Chciał pocałować Rena po raz drugi od lat. Od tak  dawna o tym marzył, a gdy prawie udało mu się zapomnieć, to… Uzumaki oczywiście musiał…
Westchnął. Położył głowę na stole i oblizał usta, czując, że przez jego ciało przebiega dreszcz. Sytuacja z dzisiaj była spełnieniem marzeń, więc dlaczego czuł się niewiarygodnie odkryty, upokorzony i zawstydzony?
- Ciężki dzień? – Setsu poderwał głowę i spojrzał w kierunku głosu.
- Tak – odpowiedział. – A u ciebie?
Sai usiadł naprzeciwko syna i wypił łyk chłodnej herbaty.
- Odrobinę. Cały czas odpieczętowujemy przechwycony z Chmury zwój. Dobrze, że Ash wrócił, to on wraz z Teneten pomogą naszej grupie. Potem będziemy musieli jeszcze odkodować wiadomość, co zajmie nam jeszcze więcej czasu – żalił się. Przez jakiś czas będę późno wracał do domu – westchnął, ujmując twarz w swoje dłonie.
- Będzie dobrze, tato – odpowiedział Setsu, chcąc wesprzeć na duchu ojca.
- Coś cię gnębi – bardziej stwierdził niż spytał. Zmarszczył lekko brwi. – Znam cię lepiej niż inni. Możesz mi powiedzieć – dokończył, patrząc w fiołkowe oczy.
Setsu zacisnął usta. Miał w głowie Rena, ale nie mógł tego powiedzieć ojcu.
- Obawiasz się, że będzie kolejna wojna? – spytał.
- Trochę – odpowiedział szczerze. – Moje pokolenie sobie poradzi, ale martwię się o twoje – przyznał Sai.
- Coś wymyślimy. Chmura nie może nas tak po prostu zaatakować – rzucił.
Setsu chciał już iść do łóżka i nikomu się nie pokazywać. Gdyby tylko tego dnia nie wyszedł z domu, to nawet nie wiedziałby, że Ren wrócił.
- Przygotuję ci coś do jedzenia, ty idź się umyć – mruknął chłopak, podchodząc do lodówki.

*
Gdy sam wziął kąpiel, było już grubo po trzeciej. Zimna woda go uspokoiła.
Padł na łóżko, był wyczerpany i miał ogromną nadzieję, że szybko zaśnie.
Sen zawsze dawał mu ukojenie, jednak teraz jak zwykle nie chciał przyjść. Zapalił lampkę nocną i oświetlił ciemny pokój. Na ścianach wisiały jego rysunki.
Setsu wstał łóżka i odkrył jeden z przykrytych obrazków.
 Jeden z nich był dla niego najważniejszy. Kiedyś, jak dopiero co poszedł do Akademii i zaprzyjaźnił się z Renem, narysował razem z nim rysunek, który przedstawiał ich obu trzymających się za rękę. Uzumaki nabazgrał coś, co przypominało jego, a on sam o wiele ładniej namalował blondyna.
Zacisnął oczy i wrócił do łóżka, czując jak w gardle zbiera mu się gula goryczy.
Był medykiem i miał dostęp do leków. Musiał coś wziąć.

2 komentarze:

  1. O jejciu no jakie ja mam feelsy *^* Uwielbiam ich najbardziej na świecie i nie mogłam się doczekać na Setsu Hidden! Nie spodziewałam się, że będzie to tak połączone z RR, ale to jeszcze lepiej! Czekam dalej :3

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy