Hidden to ukryta historia z perspektywy jednego bohatera. Przedstawia sceny z innego punktu widzenia, ale także zawiera historie, które nie zmieściły się bądź nie pasowały do całości tomu I i II.Ot, dodatek do Rozdartej Rany.
Setsu Hidden ma 12 rozdziałów. Opowiadanie to zawiera sceny erotyczne (yaoi) i jest to główne romans.
Rozdział 1
Koniec
Udawania
Setsu odwrócił wzrok. Czekał razem z innymi
na Makedę, Asha i Bashiego.
On chciał zobaczyć w bramie kogoś innego.
Nie było go w Wiosce przez trzy długie lata.
Syn Hokage go przeraźliwie denerwował, przynajmniej miał spokój, gdy ten
uciekł.
Nie, wcale tak nie myślał.
Tęsknił za nim. Myślał o jego uśmiechu i
jasnych oczach.
O przeszłości, której nie chciał
pamiętać, a teraz to wszystko miało się mu przypomnieć. Wszystkie bolesne
wspomnienia wychodziły na wierzch. To jak go odrzucił. To jak przestali być
przyjaciółmi. To jak zabił jego przyjaciela, Gyatamaru. To jak na niego
patrzył. To jak się z nim kłócił i nie mógł nic zrobić.
Nagle usłyszał głosy
zdumienia. Azula zatkała usta dłonią.
I przyszedł. Wrócił.
Setsu musiał mrugnąć kilkakrotnie, aby
upewnić się, że widzi prawidłowo.
Blondyn szedł w ich kierunku. Urósł, był
wysoki. Miał na sobie czarną,
obcisłą bluzkę bez rękawów, z kapturem i granatowe spodenki. Jego twarz była
jeszcze przystojniejsza niż wcześniej.
- Ren? – rzucił
pytająco Setsu, przecierając fiołkowe oczy.
Hinata rzuciła się na
syna.
Już po chwili nie było tak kolorowo. Katon
spytał się Rena, gdzie jest Jun, a potem zaszła afera z Sayą.
- Nie wiem, co ty
wygadujesz, ale zmieniłeś się, Ren – powiedział Setsu.
Jak on mógł tak po
prostu oskarżać małą dziewczynkę?
Uzumaki wziął głęboki
oddech. Pozwolił się oddać emocjom.
- Daj spokój, ja wiem
swoje – odparł tylko. – A ty nadal jesteś obrażony? - spytał Ren.
Setsu zrobił krok w
tył.
- Słucham? – zadał
pytanie.
- Jak wtedy, po
naszym Egzaminie na Genina – odpowiedział pewnie Uzumaki.
Nie, nie, nie, nie.
Tylko nie to. Nie chciał tego pamiętać. Zaraz go upokorzy, zaraz go złamie. Tak
niewiele brakowało.
- Nie wiem o czym
mówisz – wypalił, rumieniąc się.
- A mam ci
przypomnieć? – zasugerował Ren, a Setsu gwałtownie zbladł.
Fiołkowooki przełknął
ślinę, chyba nie spodziewał się takiego obrotu akcji.
- O czym ty mówisz,
Ren? – spytała nagle Makeda niezrozumiałym tonem.
Blondyn podszedł do
Setsu.
- Nie
zastanawialiście się nigdy dlaczego po tym Egzaminie nagle się między nami
popsuło? Przecież byliśmy najlepszymi przyjaciółmi – odrzekł szybko, a Ash
pokręcił głową.
- Nie mów tego –
prosił Setsu. – Nie…
Chłopak wyglądał na
tak spanikowanego. I czuł się okropnie. Poczuł zimny dreszcz przebiegający po
kręgosłupie.
- Już pamiętasz? –
prowokował chłopaka. - Czemu się mnie boisz? – spytał blondyn.
- Ja nie chcę, żeby…
- Nie mógł znieść tej sytuacji. Nie chciał tego mówić ludziom, wstydził się
tego. Miał nadzieję, że wszystko da radę zmienić, ale od tamtego czasu, on… -
Wolę tak, jak jest teraz - Mówił tak, jakby każdym zdaniem próbował uratować
sytuację. – Ja nie mogę… - Mocno zacisnął oczy i złapał Rena za ręce.
- Otwórz oczy –
powiedział blondyn. Wydawał się zapomnieć o tych wszystkich ludziach, stojących
tutaj. Chciał tylko zniszczyć tę sztuczną maskę Setsu, który…
Chłopak otworzył
swoje fiołkowe oczy. A Ren… pochwycił go szybko w swoje ramiona i wsunął swoją
dłoń w jego włosy. Setsu tylko patrzył jak Ren dociska jego głowę Setsu do
swojej i zaczyna go całować…
Gwałtowny ruch
doprowadził go niemal na skraj. Jęknął, ale jego jęk ukrył się w ustach Rena.
Jego serce zaczęło bić, jakby chciało się przebić przez klatkę piersiową i
wskoczyć wprost w dłonie Uzumakiego.
Zarzucił mu ręce na
szyję i objął go, a gdy pocałunek się skończył, schował swoją twarz w jego
obojczyku.
Ren spojrzał na
innych. Wydawali się być zdziwieni.
- Setsu pocałował
mnie po Egzaminie na Genina i żeby nie musieć się tłumaczyć, przestał się do
mnie odzywać.
Ren znowu spojrzał na
niego. Pogłaskał jego głowę i objął go mocniej.
- Cały drżysz –
wyszeptał.
I drżał nawet, gdy
nocą wracał do swojego domu.
*
Setus wszedł do pustego domu. Zdjął buty w
przedpokoju i skierował się ku kuchni. Zapalił światło i usiadł na krześle przy
stole.
Ziewnął. Był zmęczony, ale jednocześnie
wiedział, że dzisiaj nie zaśnie.
Ojca nadal nie było. Spojrzał na zegarek.
Było późno.
Wstał z krzesła i podszedł do lodówki, gdzie
miał przygotowany wcześniej ryż z rybą. Chwycił za pojemnik i pałeczki i
zasiadł do stołu z jedzeniem. Gdy skończył posiłek, umył naczynia i zagotował
wodę. Wyjął dwie filiżanki i wsypał do nich liście herbaty, które następnie
zalał gorącą wodą.
Pozostało mu czekać na ojca.
Uporczywie starał się nie myśleć o tym, ale
teraz, gdy był sam, po jego głowie krążyło jedno wspomnienie. Chciał pocałować
Rena po raz drugi od lat. Od tak dawna o
tym marzył, a gdy prawie udało mu się zapomnieć, to… Uzumaki oczywiście musiał…
Westchnął. Położył głowę na stole i oblizał
usta, czując, że przez jego ciało przebiega dreszcz. Sytuacja z dzisiaj była
spełnieniem marzeń, więc dlaczego czuł się niewiarygodnie odkryty, upokorzony i
zawstydzony?
- Ciężki dzień? – Setsu poderwał głowę i
spojrzał w kierunku głosu.
- Tak – odpowiedział. – A u ciebie?
Sai usiadł naprzeciwko syna i wypił łyk
chłodnej herbaty.
- Odrobinę. Cały czas odpieczętowujemy
przechwycony z Chmury zwój. Dobrze, że Ash wrócił, to on wraz z Teneten pomogą
naszej grupie. Potem będziemy musieli jeszcze odkodować wiadomość, co zajmie
nam jeszcze więcej czasu – żalił się. Przez jakiś czas będę późno wracał do
domu – westchnął, ujmując twarz w swoje dłonie.
- Będzie dobrze, tato – odpowiedział Setsu,
chcąc wesprzeć na duchu ojca.
- Coś cię gnębi – bardziej stwierdził niż
spytał. Zmarszczył lekko brwi. – Znam cię lepiej niż inni. Możesz mi powiedzieć
– dokończył, patrząc w fiołkowe oczy.
Setsu zacisnął usta. Miał w głowie Rena, ale
nie mógł tego powiedzieć ojcu.
- Obawiasz się, że będzie kolejna wojna? –
spytał.
- Trochę – odpowiedział szczerze. – Moje
pokolenie sobie poradzi, ale martwię się o twoje – przyznał Sai.
- Coś wymyślimy. Chmura nie może nas tak po
prostu zaatakować – rzucił.
Setsu chciał już iść do łóżka i nikomu się
nie pokazywać. Gdyby tylko tego dnia nie wyszedł z domu, to nawet nie
wiedziałby, że Ren wrócił.
- Przygotuję ci coś do jedzenia, ty idź się
umyć – mruknął chłopak, podchodząc do lodówki.
*
Gdy sam wziął kąpiel, było już grubo po
trzeciej. Zimna woda go uspokoiła.
Padł na łóżko, był wyczerpany i miał ogromną
nadzieję, że szybko zaśnie.
Sen zawsze dawał mu ukojenie, jednak teraz
jak zwykle nie chciał przyjść. Zapalił lampkę nocną i oświetlił ciemny pokój.
Na ścianach wisiały jego rysunki.
Setsu wstał łóżka i odkrył jeden z
przykrytych obrazków.
Jeden
z nich był dla niego najważniejszy. Kiedyś, jak dopiero co poszedł do Akademii
i zaprzyjaźnił się z Renem, narysował razem z nim rysunek, który przedstawiał
ich obu trzymających się za rękę. Uzumaki nabazgrał coś, co przypominało jego,
a on sam o wiele ładniej namalował blondyna.
Zacisnął oczy i wrócił do łóżka, czując jak w
gardle zbiera mu się gula goryczy.
Był medykiem i miał dostęp do leków. Musiał
coś wziąć.
O jejciu no jakie ja mam feelsy *^* Uwielbiam ich najbardziej na świecie i nie mogłam się doczekać na Setsu Hidden! Nie spodziewałam się, że będzie to tak połączone z RR, ale to jeszcze lepiej! Czekam dalej :3
OdpowiedzUsuńDziękuję *^*
Usuń